Podstawowe kroki prawidłowej pielęgnacji domowej

with Brak komentarzy
piękna kobieta z idealnie wypielęgnowaną gładką skórą

Prawidłowa pielęgnacja domowa jest niezwykle istotnym uzupełnieniem pielęgnacji gabinetowej. Same zabiegi nie wystarczą, aby stan skóry uległ poprawie, a po to przecież odwiedza się gabinet kosmetyczny. Nie chodzi tylko o to, że efekty mogą nie być w pełni zadowalające, ale wręcz, przy zaniedbaniu lub poważnych błędach w pielęgnacji domowej, stan skóry może się pogorszyć!

Poniżej przedstawię w skrócie prawidłowy schemat porannej pielęgnacji. Wieczorem schemat jest podobny, z tą różnicą, że pomijamy nakładanie filtrów przeciwsłonecznych oraz makijażu.

Krok 1: oczyszczanie

Pierwszym i podstawowym krokiem pielęgnacji domowej jest oczyszczanie skóry. Z przykrością stwierdzam, iż jest to etap, w którym popełniamy najwięcej błędów i zaniedbań ze względu na to, że w powszechnym przekonaniu nie jest on bardzo istotny.

Uważam, że dokładne oczyszczenie skóry jest najważniejszym etapem pielęgnacji domowej. Tylko czysta skóra jest w stanie wykorzystać pełen potencjał nałożonych na nią kosmetyków i przyswoić substancje aktywne w nich zawarte. Poza tym wraz z makijażem pozbywamy się wszelkich toksycznych zanieczyszczeń pochodzących na przykład ze smogu.

Płyny micelarne, mleczka oraz tzw. „dwufazówki” muszą być zmyte ze skóry(!) i nie są wystarczającymi środkami do usunięcia wszelkich zanieczyszczeń. Osoba świadoma powinna używać właściwie dobranego (najlepiej przez kosmetologa) żelu do mycia twarzy.

Aby oczyszczanie twarzy było maksymalnie skuteczne warto, oprócz dobrego żelu, używać specjalnego urządzenia, które nam w tym pomoże. Na rynku znajdziecie wiele takich „maszynek”, jednak nie wszystkie są równie dobre. Moim zdaniem bezkonkurencyjne jest w tym zakresie LumiSpa. Już po pierwszym użyciu skóra jest po prostu niewiarygodnie gładka, a przy regularnym stosowaniu jej kondycja znacznie się poprawia, normalizuje się również produkcja sebum.

Krok 2: tonizacja

Po dokładnym oczyszczeniu skóry niezbędna jest tonizacja, aby przywrócić jej kwasowe pH. Niektóre cleansery mają już obniżone pH i producenci twierdzą, że krok tonizacji można pominąć, ale ze względu na fakt, że nie zawsze macie pewność po zastosowaniu jakich produktów można sobie tonik „odpuścić”, to zalecam stosowanie go zawsze po myciu.

Tonik ma jedno podstawowe zadanie, a mianowicie zakwasić skórę. Nie służy do mycia (mimo, że jest mokry)! Przygotowuje skórę na przyjęcie pielęgnacji.

Niewłaściwe stosowanie toników lub ich całkowite pominięcie w pielęgnacji domowej (również stosowanie zamiennie z płynem micelarnym) to jeden z najczęstszych błędów pielęgnacyjnych.

Krok 3: pielęgnacja

Na pielęgnację składają się sera i/lub kremy, bo nie zawsze oba te elementy są niezbędne.

Serum z jednej marki może być w zakraplaczu, innej w pompce, jeszcze innej w kremie. Konsystencja jednak ma tu drugorzędne znaczenie, bardziej powinnyśmy zwracać uwagę na skład.

Podstawową funkcją pielęgnacji, która jest niezbędna u każdego, niezależnie od rodzaju i problemów cery, jest nawilżanie. Częstym błędem wśród posiadaczy cery tłustej i skłonnej do wyprysków jest pomijanie tego kroku, gdyż istnieje obawa przed zapychaniem skóry. Natomiast każda skóra bezwzględnie potrzebuje nawilżenia, ale nawilżenia odpowiednio dobranego do typu cery.

W zależności od rodzaju skóry i indywidualnych problemów możemy wybrać pielęgnację ukierunkowaną na osiągnięcie innych efektów. Taka pielęgnacja jest dobierana w Gabinecie Od-nova zawsze podczas konsultacji kosmetologicznej.

Krok 4: filtry przeciwsłoneczne

Po nałożeniu kosmetyków pielęgnacyjnych zawsze na dzień powinniśmy nałożyć krem z filtrem przeciwsłonecznym! Zdecydowana większość problemów skóry jest związana z fotostarzeniem, czyli negatywnym wpływem promieniowania słonecznego na skórę.

Podstawową rzeczą, którą trzeba zrozumieć jest fakt, że największe szkody w skórze wyrządza nie promieniowanie UVB (które parzy i stymuluje pojawienie się opalenizny), ale promieniowanie UVA, które przenika przez chmury, szyby i na którego działanie jesteśmy narażeni cały rok, niezależnie od pogody, od wschodu do zachodu słońca.

W większości kremów na dzień występują filtry chemiczne, które stanowią skuteczną ochronę przed promieniowaniem (czy UVA czy UVB, to już zależy od konkretnego składnika) tylko przez 2 godziny od aplikacji! Jeżeli nie nakładacie kremu ponownie po tym czasie, to wasza skóra nie jest chroniona! Dlaczego w takim razie te filtry znajdują się w kosmetykach dedykowanych do stosowania tylko 1 raz dziennie? Odpowiedź jest prosta: filtry chemiczne są tańsze od fizycznych i producenci stosują je licząc, iż konsument nie będzie się interesował jaki to filtr (ważne, że jest).

Skuteczną ochronę przeciwsłoneczną przez cały dzień stanowią jedynie filtry fizyczne (zwane też mineralnymi). Utrzymują się one na skórze do momentu fizycznego ich usunięcia (starcia, zmycia, zdrapania), minimum 8 godzin. Bardzo dobre filtry, które nie tylko nie dają efektu zbielenia na twarzy, ale również zawierają wiele składników pielęgnacyjnych mają w swojej ofercie amerykańskie marki DermaQuest i Image Skincare.

Krok 5*: makijaż

Ostatnim krokiem pielęgnacji dziennej jest makijaż. Oznaczyłam go gwiazdką, gdyż nie jest on obowiązkowy, a wręcz często jest dla skóry szkodliwy i, jeśli możemy sobie na to pozwolić, to chociaż raz na jakiś czas powinnyśmy z niego zrezygnować. Dodałam jednak makijaż jako kolejny step, bo wiem że często są problemy z ustaleniem właściwej kolejności, a chcę podkreślić, że po makijażu już nic nie nakładamy! Filtr przeciwsłoneczny powinien być nałożony pod makijaż lub ewentualnie pomijamy go, jeśli używamy podkładu, pudru lub kremu BB z wysokim filtrem mineralnym.

Ja na co dzień staram się nie używać podkładów i do tego również zachęcam Was, szczególnie jeśli macie tendencje do tzw. „zapychania” i łojotoku. Jeżeli nie jesteście w stanie przeżyć bez podkładu, to spróbujcie używać tych rozpuszczalnych w wodzie (są ultralekkie) lub mineralnych.

W ogóle we wszystkich kosmetykach polecam patrzeć na składy (INCI). Jeżeli nie czujecie się na siłach, to poradźcie się swojego kosmetologa. Ja swoim klientkom zawsze chętnie służę radą :).

Zostaw Komentarz